Fot. Jolanta Zinkiewicz
- Lusterko, lustereczko,
nim noc cię zamknie,
powiedz nam, Kogo
widać tam na dnie?
Serwetka pyta
i pyta ściana,
nawet blat biurka
się zastanawia.
Lusterko milczy.
Pani Yolanta.
Śnieg chyba wie coś,
ale nie pada.
Może to mróz
ścisnął kałużę,
choć odwilż przyszła,
sam został dłużej?
A może skończył
się limit dna -
Buzia została
by zawsze trwać?
- Lusterko, lustereczko...
no, nie bądź takie -
co to tak ślicznie
błyszczy ci na dnie?
Pyta serwetka,
zieleń na ścianie,
a pani Yola
- Niech tak zostanie...
Białą chusteczką,
mokrą od łez
trze lustereczko.
- Już teraz wiesz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz